piątek, 10 kwietnia 2015

Krem do rąk Garnier Hand intensywna pielęgnacja

Jak to mówią, tylko krowa nie zmienia poglądów. Jeszcze niedawno na myśl o tym kremie miałam dreszcze, tak jak on mi nie pasował, to chyba żaden. Ale teraz publicznie muszę odkręcić to wszystko, bo miałam drugie podejście do tego kremu, co lepsze jestem nim zachwycona. Mowa o kremie do rąk Garnier Hand Intensywna pielęgnacja.



Jak tylko będę w pobliżu drogerii muszę go kupić, bo ten to akurat egzemplarz babciny :) 

Wracając do kremu. Jest świetny. Jestem pewna, że wiele z Was ma bardzo poważne problemy z suchą skórą na dłoniach, co wiąże się z wykonywaniem prac domowych, jeszcze do niedawna panującą zimą. Ja od pewnego czasu (około 4 miesiące) cierpię na najsuchsze dłonie świata. Po aplikacji jakiegokolwiek kremu zaraz miałam idealnie wysuszoną skórę dłoni, że najlepiej byłoby jakbym nigdy nie wykonywała jakichkolwiek prac domowych związanych z myciem, praniem czy sprzątaniem. 

Nie odkryłam jeszcze z czym wiąże się ta suchość, cały czas szukam przyczyn.
Kiedy używałam tego kremu wcześniej nie miałam większych problemów ze skórą, owszem była sucha ze względu na problemu z tarczycą, ale nie przesuszona na wiór. Wtedy nawet najmniejsza ilość kremu wchłaniała się całe wieki, wszystko czego dotknęłam w jednej chwili było tłuste i dochodziło do tego takie nieprzyjemne uczucie śliskich (ale nie nawilżonych) dłoni. 

Po namowie rodziców i babci (jaką Ty masz suchą skórę, weź posmaruj te ręce jakimś kremem), sięgnęłam po Garniera. I tu się pozytywnie zaskoczyłam. Krem natychmiast wchłonął się, a skóra pozostała taka miękka i delikatna. Nie tłuści wszystkich rzeczy, które dotknęłam po jego aplikacji.  Konsystencja kremu jest bardzo zbita, ma lekko różowe zabarwienie i przyjemnie pachnie. 
Pojemność 100 ml, cena: ok. 10 zł. 



A jak Wasze kremu do rąk? Macie jakieś ulubione? Co stosujecie na przesuszoną skórę?


Pozdrawiam, Klaudia

12 komentarzy :

  1. Bardzo lubie ten krem do rak. Chociaz czasem zapominam ze taki kosmetyk istnieje i nie kremuje rak. Wiem, to zle :(

    OdpowiedzUsuń
  2. kumpela ma ów krem a ja od niech pożyczam często xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam ten krem. Jedyne czego w nim nie lubię to fakt, że nim sie wchłonie brudzi na bialo ubrania. Nawilża super, a to jest najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam akurat otwarty ten krem, nie mam co do niego zastrzeżeń :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bardzo lubię krem do rąk Evree :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie stosowałam akurat tego...
    Mam pytanko, czy mogłabyś polecić jakiś ładny lakier w kolorze miętowym? Lub ogólnie zrobić wpis o pastelowych kolorach, uwielbiam 'podglądać' u Ciebie lakiery. A jest już wiosna więc do łask znowu wracają pastelowe kolorki :) Chętnie zobaczę co proponujesz, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam go, ale u mnie za wolno się wchłaniał i to mnie denerwowało.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię czerwony balsam jednak krem średnio mi pasował-tłusta, powolnie wchłaniająca się konsystencja to nie dla mnie. Obecnie mam błękitny Evree.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja uzywam kremu do rak Ava. Jest to specjalny krem do bardzo suchych dloni, na ktorych wystepuja stany zapalne. Glownie stosowany jest do atopowego zapalenia skory i egzemy. Polecam bardzo :-) przez domowe obowiazki tez mam bardzo duzy problem skora. Kremu z Garniera tez czesto uzywamuzywam, swietnie pachnie, dlonie sa po nim delikatne, ale niestety tylko przez jakis czas, bo pozniej znow sa meega suche :( dla osob, ktore nie maja duzych problemow ze skora dloni to bedzie w sam raz ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. To mój ukochany krem, już wieeele razy uratował moje dłonie ze stanu krytycznego, szczególnie w zimę ;D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za pozostawienie komentarza :) Jestem bardzo wdzięczna, za każdą oznakę aktywności, jeśli mój blog przypadł Ci do gustu - zostań na dłużej.

Zawsze odwiedzam komentującego, więc nie musisz zostawiać linków do bloga.