czwartek, 29 stycznia 2015

Nowości z Super Pharm - Professional Nail Lacquer


Witajcie!!

Dzisiaj, przychodzę do Was, przyznaję, po dość długiej przerwie, z testem nowych lakierów, które znajdziecie w drogerii Super Pharm. Mowa o lakierach Life Professional Nail Lacquer.  Jestem zaskoczona nimi bardzo, bardzo pozytywnie!






Przedstawię wam 3 odcienie:
- #22
- #15
- #21
W całej serii znajdują się 22 lakiery, o różnym wykończeniu. Są wśród nich metaliczne, oraz zwykłe kremowe w przeważających odcieniach nude.
Oto cała paletka z próbnikami. 




Kolor pierwszego lakieru to niebiesko-zielony, morski odcień, jest on metaliczny, zawiera w sobie dużo drobinek odbijających światło. Life Professional Nail Lacquer #22





Kolejny kolor to jasna, intensywna czerwień. Jest to również lakier o metalicznym wykończeniu, zawiera drobinki, odobijające światło. Life Professional Nail Lacquer #21.





Ostatni z testowanych przeze mnie lakieów, to kolor ciemny, granatowy również o wykończeniu metalicznym z drobinkami odbijającymi światło. 








Jak zapewnia producent:Lakier zawiera przełomowy Kompleks Tlenowo-Żywiczny z Zaawansowaną Technologią Tlenu. Tworzy on powłokę, która przepuszcza powietrze, jak i wodę. Doskonale przylega do płytki paznokcia, zapewnia przy tym zdrową ich kondycję, zapobiega wysuszaniu.NIE ZAWIERA FORMALDEHYDU I TOLUENU, które są szkodliwe dla płytki paznokcia. Dzięki zawartości wysokiej ilości polimerów nie odpryskuje, zapewniając wysoki połysk i świeżość koloru. Lakier zawiera szczególny opatentowany Dwuwarstwowy Plastyfikator, który powoduje, że powłoka jest bardziej elastyczna, odporna na uderzenia i wstrząsy. Filtr UV chroni przed przebarwieniami i żółknięciem paznokci. Już pierwsza warstwa lakieru daje super krycie, a znajdujące się wewnątrz lakieru kulki, zapewniają wymieszanie się lakieru przed aplikacją. Dla uzyskania perfekcyjnego efektu polecamy nałożyć warstwę topcoat z serii Life.


Moje odczucia?Chyba po raz pierwszy muszę zgodzić się z wszystkimi zapewnieniami producenta. Lakier ma świetną, lejącą konsystencję, szeroki pędzelek, którym doskonale się go aplikuje. Idealnie kryje już po pierwszej warstwie i efekty te możecie zobaczyć na zdjęciach. Cena lakieru to 14,99 zł za 12 ml lakieru. Zmywa się szybko, nie pozostawia po sobie "śladów" w postaci przyciemnionych skórek lub pożółkłych paznokci. Testowałam go już kilka razy i po zmyciu czy to czerwonego, czy niebieskiego odcienia, paznokcie były idealnie białe, co może być dowodem tego, że rzeczywiście przepuszcza powietrze i wodę. Świetnie współgra z bazą w formie odżywek, nie zmienia w połączeniu z nimi swojej konsystencji. Nie odpryskuje, tylko ściera się z końcówek paznokci. Jedna warstwa schnie max 15-20 minut, a w połączeniu z wysuszaczem z Life w sprayu czas ten znacznie się skrócił. Mam go już 4 dzień, a lakier wygląda jak świeżo nałożony: nie ma odprysków, pęknięć, nie stracił swojej intensywności. W stu procentach mogę polecić te lakiery.










Wykorzystując te lakiery, postanowiłam zrobić dwie stylizacje. 














.
Jak Wam podobają się te nowości od Super Pharm? :)

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Lovely DARK SHINE - Świecący w ciemności?

Witajcie Dziewczyny!

Na ostatniej promocji w Rossmanie 1+1 kupiłam mnóstwo lakierów, jednym z nich był właśnie Lovely Dark Shine. W internecie widziałam zdjęcia świecących w ciemności paznokci, więc jak tylko go zobaczyłam, chciałam go mieć. Myślałam, że będzie on działał super- przez dzień "naładuje mi się", a w nocy będę widziała moje odblaskowe paznokcie.


Do mojego testu wybrałam reprezentatywną grupę lakierów w różnych kolorach - od białego po czarny. Wybrałam lakiery z różnych firm. 



 Nałożyłam jedną warstwę "świecącego" lakieru. Efekt?




 Tak wyglądają lakiery ze świecącym top coatem. Jedynie na czarnym zrobiła się nieestetyczna poświata, więc stwierdzam, że nie nadaje się on na tego typu lakiery. Reszta z nim wygląda dość normalnie.



 Ku mojemu zdziwieniu najlepiej świeciły lakiery: biały, żółty, miętowy i niebieski. Mówię tak dlatego, że myślałam, że ten top coat będzie potęgował świecenie lakierów Safari, ale on je przygasił.


Zdjęcie zrobiłam w ciemnej łazience, ale niestety po wielu naświetaniach lampą LED z telefonu, bo inaczej nie uchwyciłabym tego efektu. Udało się, możecie zobaczyć jakie efekty daje ten top coat. Nie wiem ile by trzeba było naświetlać paznokcie, żeby potem na imprezie świeciły, bo zauważyłam, że szybko bledną. 

Ale! Postawnowiłam jeszcze raz sprawdzić działanie tego lakieru. Swój wzornik podstawiłam pod lapę, która świeci białym światłem (taką, jaką mają kosmetyczki) i naświetlałam go przez ok.15 minut. Zamknęłam wzornik w łazience i będę liczyć ile utrzymuje się efekt świecenia. Muszę powiedzieć ze pierwsze wrażenia to : rzecvzywiśćie ładnie i mocno świecą! Wróciłam po 5 minutach i nie świecił żaden...
Lovely Dark Shine daje efekt jedynie chwilowy. 

Mam nadzieję, że podobał się Wam ten test :) Napiszcie w komentarzach, może Wam ten lakier sprawdził się lepiej?
Pozdrawiam, 
Klaudia.

niedziela, 18 stycznia 2015

Przyrządy i akcesoria, które ułatwiają wykonanie manicure.

Witajcie!

W odpowiedzi na komentarz, który znalazł się ostatnio pod moim postem z prośbą o przedstawienie przyrządów, których używam do wykoniania manicure, przygotowałam wpis, w którym przedstawię rzeczy, które wg mnie są pomocne i ułatwiają pracę, a może nawet niektóre okażą się niezbędne. Jeżeli jesteście zainteresowane, zapraszam do dalszej lektury.

  • GĄBKA (gradient, ombre)
Gąbka będzie przydatna do wykoniania ombre (inaczej gradientu). Ja do tej pory używałam gąbeczek do makijażu, ale zaczęłam stosować zwykłą gąbkę do naczyń i nie widzę za dużych różnic w wykonywaniu manicure. Jeżeli oczywiście macie do dyspozycji gąbeczki do makijażu to użyłabym ich.

  • STEMPELKI DO PAZNOKCI
Mam 6 mniejszych blaszek i jedną większą. Do prawidłowego wykonania stempelków potrzebny jest specjalny lakier do stępli, bo wtedy odbijanie stępelków będzie Wam wychodzić sporadycznie. 

  • PĘDZELKI DO ZDOBIEŃ
Ostatnio na Allegro zamówiłam zestaw 12 sztuk i jestem mega zadowolona. Są miękkie, dobrze się nie czyści skórki przy paznokciach, nie rozwarstwiają się. Mogę je szczerze polecić, są doskonałe do wykonywania wzorków.





  • SONDA
Narzędzie niezastąpione dla mnie w wykonywaniu kropek i panterki. Aktualnie mam dwie i są super :) NIe są drogie, a nawet jeżeli nhie jesteście wprawione w wykonywaniu manicure, kropki na paznokciach możecie zrobić bez problemu, na pewno będą ozdobą zwykłego lakieru :) 


  • NAKLEJKI WODNE
Łatwe w użyciu, wystarczy wyciąć odpowieni wzór, zamoczyć go w wodzie, a naklejka sama odchodzi od papierka. Potem bez problemu możemy manerwować nią na paznokciu, a żeby zrobiła się "stała" musimy osuszyć ją wacikiem. Następnie wszystko zabezpieczamy top coatem. 

  • OZDOBY (cyrnonie, dżety, łańcuszki, większe ozdoby)
Szybki sposób, aby za ich pomocą ozdobić nawet najprostszy manicure.Wystarczy przykleić kilka cyrkonii czy perełek i już mamy niecodzienną stylizację. Większość rzeczy kupiłam na Allegro ceny są tam małe i można u jednego sprzedającego zamówić dużo różnych odzób. 


  • KLEJ DO TIPSÓW
Przyda się, gdy chcemy przymocować jakieś większe odzoby lub boimy się przykleić je na świeży top coat. Ja jestem zwolenniczką przyklejania ozdób na top coat - u mnie trzymają się bardzo dobrze i nie mam problemu z ich odklejaniem. 

  • TASIEMKI
Można je stosować jako ozdobę, ale wtedy trzeba je mocno przykleić do paznokcia, tak by nie odstawały oraz zabezpieczyć top coatem. Częściej używane są do zrobienia równych pasków na paznokciu. 


  • BAZA PEEL-OFF
Bardzo długo szukałam tej bazy, ostatecznie przekopując internet znalazłam informację, że jest ona zrobiona na bazie kleju i wody. Stosuje się ją pod lakiery brokatowe, piaskowe, aby później nie mieć problemów z ich zmyciem - wystarczy ją zdrapać. Można również wykonać samodzielnie tę bazę, używając do tego popularnego kleju Magica i wody. Ja jednak byłabym ostrożna i nie nakładała tej mieszanki na paznokcieć, bo niewiadomo jak on będzie reagował w połączeniu z paznokciem i lakierem. Ale taki samodzielnie zrobiony przez siebie peel -off zastosowałam przy wykonywaniu ombre lub wzorków na wodzie, żeby nie mieć problemów z brudnymi skórkami. 


  • ROZCIEŃCZALNIK DO LAKIERU

Cały czas zbieram się do jego zakupu. Jeżeli macie lakiery, które utraciły swoją konsystencję (są gumowe, ciągną się, nie da się ich nałożyć równomiernie, bo ciągną się za pędzelkiem) to proponuję właśnie rozcieńczalnik do lakieru. NIE ZMYWACZ!, który zmienia konsystencję tylko na chwilę, a potem lakier jest nie do użycia. W zależności od gęstości dodaje się 2-3 krople. 


  • WYSUSZACZ, NABŁYSZCZACZ, UTWARDZACZ
W drogeriach można znaleźć wiele tego typu produktów. Moim numerem jeden jest 3w1 Eveline - wysuszacz, utwardzacz, nabłyszczacz. Działa szybko, ale trzeba nałożyć tylko jedną, cienką warstwę! Przy większej ilości pęcznieje. Kolejnym moim ulubionym produktem jest top coat Gel Look, który tworzy efekt żelowych paznokci, przyśpiesza wysychanie i przedłuża jego trwałość. Bardzo lubię też wysuszacz w sprayu z Life, którego używam, bardzo często. Przyśpiesza wysuszanie i dzięki oliwce nawilża skórki dookoła paznokci. 


Mam nadzieję, że post Wam się podobał. Jeżeli macie jakjieś pomysły na posty, piszcie w komentarzach. Pozdrawiam,
Klaudia

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Jak dbać o paznokcie naturalne?

Witajcie! 

Dziś bardzo ważny temat - pielęgnacja paznokci naturalnych. Przedstawię Wam kilka prostych rad, aby Wasze paznokcie zawsze były zadbane. Wiadomo, że podstawą dobrze zrobionego manicure są odpowiednio przygotowane paznokcie. 




1. Nadanie paznokciom odpowiedniego kształtu. Mamy tu do wyboru bardzo różne kształty płytki paznokcia. Od kwadratowych przez owalne po migdałki. Jest to bardzo ważna sprawa, bo odpowiednio dobrać kształt paznokcia. Jednakowo spiłowane paznokcie wyglądają estetycznie i zadbanie. 

2. Bardzo ważnym elementem w pielęgnacji jest codzienna aplikacja kremu do rąk. W drogeriach jest bardzo wiele propozycji, ja od jakiegoś czasu stosuję Kamil Hand & Nagelcreme sensitiv. Jest rewelacyjny - szybko się wchłania, doskonale nawilża, ale nie jest bardzo tłusty. Stosowałam już bardzo wiele kremów, ponieważ mam problem z suchą skórą. Ważne jest, by przy takiej pogodzie jak teraz nawilżać dłonie i chronić je przed mrozem. Wracając do kremu, ja zawsze swój noszę w torebce, bo w ciągu dnia bardzo często go używam. 


3. Olejek rycynowy - stary, ale znakomity sposób na poprawę wyglądu paznokci oraz skórek - wmasuj go w nie, a następnie załóż specjalne rękawiczki. Taką kurację najlepiej stosować na noc i oczywiście na "gołe" paznokcie. :) 

4. Pilnik do paznokci - metalowe, szklane, papierowe. Oczywiście nigdy metalowe! Najlpiej szklany, który nie rozdwaja paznokci, piłowanie nim wymaga dużo czasu, więc nie musicie się martwić, że zagapicie się i spiłujecie za dużo paznokcia. 
Ja najbardziej lubię pilniki papierowe, najlepiej jak nie mają zbyt grubej powierzchni piłującej.
Piłujemy tylko w jednym kierunku zeby nie naruszyć struktury paznokcia. 



5. Odżywka do paznokci - szczególnie ważna dla tych z Was, które są niezadowolone z wyglądu swoich paznokci - rozdwajają się, są krótkie, a jeżeli już urosną to można je wyginiać w każdą stronę, łamią się. Ten problem dotyczył mnie jakoś 4 lata temu. Poprawić ich stan pomogła mi odżywka Nail Tek (ok.30 zł ). Po stosowaniu jej miałam paznokcie twarde, długie. Po stosowaniu tej zmieniłam i zaczęłam używać Eveline 8w1. Wiem, że ta odżywka wywołuje dużo szumu wokół siebie. Wszystko za sprawą jej składu, bo zawiera ona w sobie formaldehyd, który jednym paznokciom nie robi krzywdy, a wręcz pomoga, a drugim ze względu na wystąpienie reakcji alergicznej -  robi dziury w płytce, przebarwienia, generalnie same szkody. Dla mnie przez długi czas była nieodzownym elementem manicure, polecałam ją komu tylko mogłam. Teraz stosowałam Sally Hansen Maximum Shield, kosztowała ok.17 zł więc niewiele więcej niż ta z Eveline. Używam jej już ok. 2 miesięcy i jestem na prawdę zadowolona - paznokcie rzeczywiście stają się twardsze i o wiele mniej podatne na złamania. Wierna odżywce z Nail Tek, powracam do niej - właśnie czekam na paczkę :)



6. Zmywacz do paznokci. Ciągle szukam takiego, który miałby dość znośny zapach i szybko zmywał lakier. Do tej pory używałam Isany z Rossmana. Kupiłam w Super Pharm zmywacz Life, który ma wybielać paznokcie, zobaczymy czy coś zdziała. Wiem już po kilku użyciach, że trzeba się bardziej natrudzić przy znwaniu lakieru, no i rozpuszcza go tak, że więcej ląduje go na palcach niż wchłania wacik. 
Przede wszystkim jeśli chodzi o zmywacz, starajmy się, by był bezacetonowy.



7. Wycinanie skórek. Przyznam się, że nie jestem fanką tego zabiegu, można sobie zrobić bardzo dużą krzywdę od ran na skórkach po naruszenie struktury płytki paznokcia. Nigdy nie wycinałam skórek, co sprawiło, że nie mam problemu z nimi. Wiadomo, że jeżeli wycinamy skórki, odrastają i musimy co jakiś czas powtarzać ten zabieg. Dlatego polecam zamiast wycinania odsuwanie skórek od płytki paznokcia bezpiecznym narzędziem jakim jest patyczek do skórek. Odsuwamy po uprzednim wymoczeniu rąk w wodzie z mydłem lub dobrum nawilżeniu kremem.



8. Bloczek polerski. Mam go kilka dni, kosztował 1.99, a już nigdy się go nie pozbędę! Miałam jakieś małe zadziorki na płytce, była też zmatowiona, a on sprawił, że błyszczała się jakbym nałożyła lakier bezbarwny lub odżywkę. Wystarczy postępować wg oznaczeń na nim. Cały zabieg trwał kilka minut, a ja jestem przeszczęśliwa, że wreszcie go kupiłam! :) 






Mam nadzieję, że przydadzą Wam się moje rady :) Wkrótce na blogu pojawią się wpisy o odżywkach, przyrządach, których używam do wykonania manicure, tutorial o ombre i wiele innych, których nie pamiętam. Dziękuję tym, dzięki którym mam coraz to nowsze i lepsze pomysły! Jesteście cudowni!!! :* 

czwartek, 8 stycznia 2015

Studniówkowe paznokcie - Wibo Extreme Nails #482

Cześć! :)

W jednym z komentarzy, poproszono mnie, żebym zaproponowała stylizację studniówkową. Połowa stycznia to czas, kiedy zaczną się wszystkie półmetki i studniówki. Ja już swoją mam dawno za sobą, ale chętnie przedstawię Wam pomysł, który śmiało możecie wykorzystać, dopasowując tylko do tego, jak będziecie ubrane. 





Tę stylizację obrałam do granatowej sukienki maxi oraz biżuterii - perełek. Pomyślałam, że dobrym pomysłem będzie połączenie matu na paznokciach. Wybrałam lakier  Wibo Extreme Nails #482 i nałożyłam na niego matowy top coat z Golden Rose

Wybrany prze mnie odcień jest głębokim, intensywnym kolorem o barwie atramentu. Trzeba nałożyć dwie warstwy, bo lakier jest dość wodnisty. Pierwszy raz przyklejałam perełki - w trzech rozmiarach oczywiście na bezbarwny top coat. I muszę powiedzieć, że jestem zaszokowana trwałością całości! Liczyłam się z tym, że taka ilość ozdób może się odkleić, a tu proszę, niespodzianka. Noszę je już 3 dzień a są w stanie idealnym - żadnych odprysków i noc nie odpadło :) Może nawet będę miała problemy ze ściągnięciem tego. 

Całość jest bardzo klasyczna, możecie dobrać odpowiedni kolor, a zamiast perełek użyć cyrkonii, a paznokcie będą wyglądały pięknie i przykłują uwagę :) 



A jak Wam podoba się ten manicure? :)